O1 grubośc powłoki lakierniczej ?

[AndiT]

Te mierniki z allegro za stowke czy dwie to sobie mozna uzyc ale do zmierzenia glebokosci kosza nie grubosci powloki lakierniczej (ok, mozna sprawdzic czy jest szpachla).
Pierwsza kwestia to odpowiednia kalibracja, druga dokladnosc pomiaru - dokladajac miernik w to samo miejsce beda wychodzily inne wyniki, moga zalec nawet od tego jak bardzo go sie docisnie, ogolnie tymi bez sondy bardzo trudno jest uzyskac powtarzalne wyniki.
Grubosc lakieru 100-200 mikrometrow jest normalna, najczesciej jest to kolo 120-140 przy czym moze roznic sie na poszczegolnych elementach. Np slupki moga miec mniej nawet 80 i wcale nie oznacza to ze byly polerowane. Zeby zjechac lakier ze 140 do 80 to trzeba go chyba jechac papierem wodnym. Wystarczy powiedziec, ze przy odpowiednio wykonanej polerce zejdzie z 1-2 mikrometry, 10 to juz przy bardzo mocnych pastach i padach. Mierniki ktore maja blad pomiaru ponizej 10 mikrometrow to juz koszt okolo 3tys.
Ogolnie IMO to jest jakas zalamka, sprzedajesz auto a tutaj przylatuje usmiechniety pan z miernikiem za 50 zl bez mozliwosci kalibracji do tego bez zadnej wiedzy teoretycznej i stwierdza ze pol auta bylo malowane (bo pokazuje cos kolo 200), druga polowa polerowana (bo pokazuje cos kolo 100) a blotniki to sama szpachla (bo pokazuje cos powyzej 200 bo krzywo przylozyl miernik). Zalamka Obrazek

BINGO, gratuluje wiedzy. Tak wlasnie jest.
Do heretyka, auto nie bylo bite.
Co do wypowiedzi o lakierowaniu, ktora padla wczesniej, to naprawde rzycze powodzenia komukolwiek kto da rade polozyc 30mikronow lakieru.


Co do miernikow: http://www.alfatech.com.pl/index.php...shop&Itemid=26

[gebek]

Co do wypowiedzi o lakierowaniu, ktora padla wczesniej, to naprawde rzycze powodzenia komukolwiek kto da rade polozyc 30mikronow lakieru.

Mozesz mi wyjasnic o co chodzi z tymi 30 mikronami :!:
Tak grubo,czy tak cienko,a moze chodzi o aplikacje dokladnie 30 mikronow...bo
nie lapie :roll:

[radaralpin]

240 mikronów przy nowym metaliku słyszałem że jest ok!
są przypadki że ludzie nie odbierają aut z salonu bo mają taka grubość lakieru

trzeba uważać

często widać czy jest malowane jak się ktoś zna na lakierach

tez miałem niebita oktawkę kiedyś ale była po malowaniu
akt wandalizmu ja spotkał (gwóźdź, ostre narzędzie po całości) albo zazdrość sąsiada i była na nowo malowana niestety jakość nie taka jak być powinna
tu tez dzieci mogły pisać sobie czymś po lakierze - bywa sami wiecie!

ważne żeby była grubość na całości podobna tzn na tych samych płaszczyznach

[ Dodano: Nie 13 Mar, 11 17:30 ]
sam jestem ciekawy jak to wygląda na mojej nowej o1?!
czy wszędzie jest ok ;-)
a może z salonu wyjechała ze szpachlą! - dużo przypadków niewykrytych ;-)))

[ Dodano: Nie 13 Mar, 11 17:39 ]

Te mierniki z allegro za stowke czy dwie to sobie mozna uzyc ale do zmierzenia glebokosci kosza nie grubosci powloki lakierniczej (ok, mozna sprawdzic czy jest szpachla).
Pierwsza kwestia to odpowiednia kalibracja, druga dokladnosc pomiaru - dokladajac miernik w to samo miejsce beda wychodzily inne wyniki, moga zalec nawet od tego jak bardzo go sie docisnie, ogolnie tymi bez sondy bardzo trudno jest uzyskac powtarzalne wyniki.
Grubosc lakieru 100-200 mikrometrow jest normalna, najczesciej jest to kolo 120-140 przy czym moze roznic sie na poszczegolnych elementach. Np slupki moga miec mniej nawet 80 i wcale nie oznacza to ze byly polerowane. Zeby zjechac lakier ze 140 do 80 to trzeba go chyba jechac papierem wodnym. Wystarczy powiedziec, ze przy odpowiednio wykonanej polerce zejdzie z 1-2 mikrometry, 10 to juz przy bardzo mocnych pastach i padach. Mierniki ktore maja blad pomiaru ponizej 10 mikrometrow to juz koszt okolo 3tys.
Ogolnie IMO to jest jakas zalamka, sprzedajesz auto a tutaj przylatuje usmiechniety pan z miernikiem za 50 zl bez mozliwosci kalibracji do tego bez zadnej wiedzy teoretycznej i stwierdza ze pol auta bylo malowane (bo pokazuje cos kolo 200), druga polowa polerowana (bo pokazuje cos kolo 100) a blotniki to sama szpachla (bo pokazuje cos powyzej 200 bo krzywo przylozyl miernik). Zalamka Obrazek

no niestety taka prawda jak mówisz
przy sprzedaży malowanej powtórnie oktawki też miałem takie przygody i telefoniczne zapytanie o lakier

auto sprzedałem facetowi który obejrzał wszystko od środka blachy i uwierzył że niebita, potem sprawdził to co najważniejsze - zawieszenie

przesadne spuszczanie się na lakier to bzdura
niektórzy przykładają na zakrzywieniach wklęsłych miernik udowadniając że są oszukiwani żeby zbić cenę!

[ Dodano: Nie 13 Mar, 11 17:45 ]

Co do wypowiedzi o lakierowaniu, ktora padla wczesniej, to naprawde rzycze powodzenia komukolwiek kto da rade polozyc 30mikronow lakieru.

Mozesz mi wyjasnic o co chodzi z tymi 30 mikronami :!:
Tak grubo,czy tak cienko,a moze chodzi o aplikacje dokladnie 30 mikronow...bo
nie lapie :roll:

stary żeby położyć lakier na pionowej powierzchni i żeby sie dobrze rozlał nie tworząc "mory" tylko połyskującą gładka powierzchnie na metaliku trzeba go nałożyć powyżej 100mikronów często mniej i poprawiasz 2ga warstwą żeby nie popłynął
zakładając że położysz go ok 120-140łącznie a lakier będzie miał ok 30%części stałych wychodzi że pozostanie ci powłoka 36-42mikrony

[ Dodano: Nie 13 Mar, 11 17:48 ]
przyjrzyj sie całości powierzchni z fachowcem w szczególności na łączeniu elementów i będzie wszystko widać
ważne żeby robota lakiernicza była zrobiona fachowo!

na roczniki szyb tez nie zwracaj uwagi bo bywają różne - z różnych lat!!!

[gebek]

stary żeby położyć lakier na pionowej powierzchni i żeby sie dobrze rozlał nie tworząc "mory" tylko połyskującą gładka powierzchnie na metaliku trzeba go nałożyć powyżej 100mikronów często mniej i poprawiasz 2ga warstwą żeby nie popłynął
zakładając że położysz go ok 120-140łącznie a lakier będzie miał ok 30%części stałych wychodzi że pozostanie ci powłoka 36-42mikrony

A moglbys opisac to bardziej przystepnie...wiesz bo ja ''robie''w branzy ogrodniczej i nie bardzo rozumiem :roll:
Czesci stale :roll: 30% tylko :?: to straszne marnotrawstwo :szeroki_usmiech
A na lakierach niemetalicznych,moze byc mora :roll:
A o co chodzi z ta pierwsza warstwa 100 mikronow,czesto mniej i poprawiasz druga,zeby nie poplynal :roll:
Wiesz ''stary''bo u nas sie podlewa na raz kwiaty...wiec nie wiem oooo co chodzi :diabelski_usmiech